Urodzona w 1983 irlandzka autorka fantastycznej trylogii dla młodzieży. Przed wydaniem debiutanckiego cyklu przez wiele lat z powodzeniem zajmowała się pisaniem opowiadań publikowanych w sieci, przyniosły jej one ogromną popularność nie tylko w Wielkiej Brytanii. Niektóre z tekstów pochodzących z tego etapu jej twórczości zostały również przetłumaczone na język polski i są dostępne w internecie. Ulubieni pisarze Sarah: Jane Austen, Margaret Mahy, Anthony Trollope, Robin McKinley i Diana Wynne Jones.http://sarahreesbrennan.com
Książkę poleciłabym tylko i wyłącznie fanom twórczości Clare i to takim, którzy aktualnie są w stanie zachwytu wykreowanym przez nią światem. Jeśli łakniesz jakiejkolwiek nowej historii z tego uniwersum i nie przeszkadza ci, że niektóre teksty będą gorzej napisane od innych, to prawdopodobnie spodobają ci się "Cienie...". Jeśli jeszcze nie wiesz kompletnie nic o świecie Łowców, podejrzewam, że niewiele zrozumiesz z tej książki i być może tylko cię niepotrzebnie zniechęci.
Ja do autorki wróciłam po latach, o niektórych bohaterach i wydarzeniach zdążyłam już zapomnieć. Miałam nadzieję, że powrót będzie miły, ale przeczytane opowiadania wyłącznie mnie znużyły. Jakościowo kojarzyły mi się z fanfikami, które poza "ukojeniem fanowskiego głodu" nie dostarczają niczego więcej. Odkładam niedokończony zbiór na półkę jako część kolekcji, może jeszcze kiedyś nabiorę ochoty, by do niego wrócić.
Zawsze lubiłam wracać do świata Nocnych Łowców, dlatego z radością sięgnęłam po Cienie Nocnego Targu - zbiór opowiadań tworzony między innymi przez Cassandrę Clare. Opowiadania zostały przetłumaczone i zebrane w jednej książce nakładem wydawnictwa Mag.
Uwielbiam postać Jema, więc kiedy przeczytałam, że to w zasadzie opowieści o nim, byłam zachwycona. Jednak lektura szybko utemperowała moje ochy i achy. Otóż mój ulubiony Cichy Brat nie zawsze znajdował się w centrum wydarzeń.
Co mnie strasznie dziwi, ponieważ postać Jema niesie ze sobą niezmiernie ciekawą historię. Mogłaby być niezmiernie wciągającą, gdyby przedstawić ją w jednej opowieści ciągnącej się przez dekady, przez którą przewijaliby się pozostali bohaterowie.
W gruncie rzeczy te opowiadania mnie nie porwały. Jedyne, które naprawdę mi się spodobało, to "Utracona kraina", w którym głównym bohaterem był Alec. Pozostałe przyszły bez echa, choć moje zainteresowanie pobudzało się, ilekroć pojawiał się Kit - jego historia mnie niezmiennie intryguje.
Część opowiadań, co więcej, wydała mi się pusta. Niewiele z nich wynikało - choć nie ukrywam, że nie jestem na bieżąco z książkami Clare. Jednak nie zmienia to faktu, że brakowało mi w nich konkluzji, jakichś skutków działań, jakiegoś sensu wręcz. Zupełnie jakby napisano je tylko po to, by napisać, bez większego znaczenia dla tworzonego świata.
Świat Nocnych Łowców zawsze był dla mnie specjalnym miejscem, tworzące go książki były jednymi z pierwszych, po które sięgnęłam, więc mam do twórczości Clare ogromny sentyment. Jednak nie jestem fanką opowiadań, które pisze z innymi. Są toporne i nudne, a do tego napisane okropnym językiem. Momentami brzmią jak teksty pisane przez pisarzy, którzy piszą swoje pierwsze opowiadania i wciąż nie wiedzą, jak dokładnie poradzić sobie z opisem, dialogiem czy akcją.